Różyczka w Polsce – między planem eliminacji choroby a praktyką w gabinetach lekarskich

18.01.2013
dr hab. med. Leszek Szenborn, prof. nadzw.

dr hab. med. Leszek Szenborn, prof. nadzw.
Klinika Pediatrii i Chorób Infekcyjnych
Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Skróty: CRS – zespół różyczki wrodzonej, MMR – szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce, NOP – niepożądany odczyn poszczepienny, WHO – Światowa Organizacja Zdrowia

Wprowadzenie

W Polsce, w latach 2010–2011 średnio trzech lekarzy codziennie rozpoznawało i zgłaszało do Sanepidu zachorowanie na różyczkę u pacjenta uprzednio zaszczepionego przeciwko tej chorobie. Taki scenariusz zdarzeń przy zaszczepieniu >95% docelowej populacji dwoma dawkami szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) oraz jej 98% skuteczności (już po podaniu 1 dawki) szczepionki jest nieprawdopodobny. Jednak nawet 389 zachorowań w roku 2010 u niezaszczepionych mężczyzn >9. roku życia wskazuje, że nasz kraj jest daleko od eliminacji różyczki, co jest celem wyznaczonym w naszym Regionie Europejskim przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Aż 85% zachorowań na różyczkę zarejestrowanych w 2009 roku w 11 krajach zrzeszonych w Central European Vaccination Advisory Group (CEVAG – Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Turcja i Węgry) dotyczy Polski!1 Najnowsza publikacja EUVAC donosi, że 98% zachorowań na różyczkę w 24 europejskich krajach dotyczy Polski, Włoch i Rumunii.2

Jednocześnie w Polsce rejestruje się tylko pojedyncze przypadki zespołu różyczki wrodzonej (congenital rubella syndrom – CRS), z czego możemy być dumni, ale niestety nie możemy tego udowodnić Światu ze względu na brak nadzoru nad występowaniem wskaźnikowych objawów CRS (np. wrodzonej zaćmy).

Wybrane treści dla pacjenta
  • Różyczka u dorosłych