2019-nCoV – nie ma powodów do paniki

30.01.2020
Monika Wysocka
zdrowie.pap.pl

W Chinach odnotowano już blisko 8 tys. przypadków zakażenia nowym typem koronawirusa. Według najnowszych statystyk, które jednak zmieniają się niemal z godziny na godzinę, z tego powodu zmarło 170 osób. Choć poza Chinami odnotowano już 60 przypadków zakażenia, to specjaliści zapewniają, że w Polsce nie ma na razie powodów do niepokoju. „Nie ulegajmy panice, dostosowujmy się do zaleceń krajowych i międzynarodowych” - mówi prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii, Narodowego Instytutu Leków.


Prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz. Fot. MP

Monika Wysocka (zdrowie.pap.pl): Nowy koronawirus rozprzestrzenia się w szybkim tempie. Każdego dnia liczba zakażonych, a także i zgonów spowodowanych tym wirusem rośnie. Czy w Polsce mamy się czego bać?

Prof. Waleria Hryniewicz: Zagrożenie związane z nowym koronawirusem dotyczy także Polski, aczkolwiek na chwilę obecną jest niewielkie. Nie należymy w tym przypadku do „ścisłej czołówki”. Jednak łatwość transmisji wirusa, długi okres nosicielstwa przed ujawnieniem się objawów, a także szybkie i intensywne przemieszczanie się ludzi powoduje poważne konsekwencje epidemiologiczne i zawlekanie wirusa w różne części świata. Odnotowano już przypadki w Europie i to niedaleko od nas (Francja, Niemcy).

Co na tę chwilę wiemy o tym wirusie? Jak bardzo jest zjadliwy?

Nowy koronawirus („2019-nCov”) należy do szerokiej rodziny wirusów powodujących zakażenia zarówno u ludzi jak i zwierząt. Z niej wywodzą się także SARS i MERS, które stanowiły przyczynę epidemii odpowiednio w latach 2003 i 2012. Ich źródłem były nietoperze i być może także nowego koronawirusa, który bardzo szybko pokonał barierę gatunkową i zaczął przenosić się wśród ludzi.

Władze sanitarne na całym świecie wydały szereg komunikatów na temat zagrożeń związanych z nowym koronawirusem i zaleciły ograniczenie podróży w rejon Chin (Wuhan, Hubei), w którym doszło do pierwszych przypadków i rozwoju epidemii.

Większość zdiagnozowanych przypadków, tj. około 98 proc. zidentyfikowano w Chinach, ale sytuacja jest niezwykle dynamiczna.

Jakie są objawy zakażenia? Co powinno zaniepokoić?

Trzy podstawowe objawy, pojawiające się z różnym natężeniem, takie jak gorączka, kaszel i duszność u osoby, która miała kontakt z chorym, bądź przebywała w regionach gdzie odnotowano zakażenia, powinny być sygnałem do jak najszybszego zgłoszenia się do szpitala, najlepiej zakaźnego. Mogą pojawić się także objawy ze strony innych narządów świadczące o zaburzeniu ich funkcji.

Czas wylęgania infekcji wynosi od dwóch do 14 dni. Jest to czas, w którym brak jest objawów, natomiast wirus intensywnie się namnaża i może rozprzestrzeniać się na kolejne osoby wraz z wydzieliną z dróg oddechowych.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Gdańsk - nie wykryto koronowirusa
  • U 3 polskich studentów nie wykryto 2019-nCoV
  • "Nowe" choroby to nic nowego
  • Apel WHO do całego świata o reakcję na nowego koronawirusa
  • MZ: nie ma wystąpienia 2019-nCoV w Polsce
  • Szumowski: w czwartek dotrą do Polski primery koronawirusa
  • NIK sprawdzi, jak państwo jest przygotowane na zagrożenie epidemiologiczne
  • GIS: epidemiologia zakażeń koronawirusem nie jest dobrze znana, ale są zasady postępowania
  • Zasady postępowania z osobami podejrzanymi o zakażenie 2019-nCoV
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!